No i już po Pyrkonie. Trzy dni minęły w ekspresowym tempie. Jak zwykle nie zawiodłam się, ale niestety w tym roku nie dopisała pogoda (co roku jest na Pyrkonie zimniej – za rok to już chyba śnieg spadnie :(). Prawdopodobnie z tego powodu liczba cosplayów była jakby mniejsza. Ale Pyrkon to nie tylko cosplay. Miejsca, w którym przebywałam najwięcej z moją ekipą to Games Room, Kraina Wystawców i Blok gier elektronicznych.
Na wystawie można było zobaczyć zbudowane z klocków Lego:
- Raptorki:
- Scena bitwy z Gwiezdnych Wojen:
ze zbliżeniem na przewrócenie AT-AT poprzez okręcenie jego nóg liną:
- Linia produkcyjna maszyn AT-AT z Gwiezdnych Wojen:
I wiele innych.
Podsumowanie w liczbach:
3 zbyt krótkie noce
3 zbyt krótkie dni
9,5 rozgrywek w różne gry
7 poznanych nowych gier
3 nowe koszulki
standardowo hektolitry kawy