W pracy od dłuższego czasu korzystam z Visual Studio 2019. Wzbraniałam się przed ściągnięciem najnowszej wersji dobrych kilka tygodni, ale w końcu się przełamałam. Po kolejnych kilku tygodniach użytkowania uważam, że zmiana wyszła na plus 🙂

Interfejs

O gustach się niby nie dyskutuje ;p Nowy interfejs jest bardziej przejrzysty i mniej przeładowany.

Szybkość

Mówiąc ogólnie, program jest po prostu szybszy. Mam tu na myśli zarówno uruchomienie, jak i załadowanie projektu oraz samo działanie na otwartej solucji. Od początku użytkowanie udało mi się go „zabić” całe 2 razy. Resharper też już tak go nie zamula.

Pliki .csproj

Temu, kto wymyślił otwieranie pliku .csproj po dwukrotnym kliknięciu na nazwę projektu, powinni dać jakąś nagrodę. To na prawdę ułatwia pracę!

Dodatek do Pull Requestów

O tym pisałam już wcześniej, więc tylko zostawię link. W skrócie: wg mnie tworzenie i przeglądanie Pull Requestów jest o wiele wygodniejsze w „naturalnym środowisku programisty” (czyli Visual Studio), niż na stronie Azure DevOps.

Powyżej opisywany dodatek wspiera również Pull Requesty z poziomu GitHuba.

Ciekawostka – optymalizacja renderowania

Nie korzystałam z tej funkcji, ale wydaje się przydatna. Prawdopodobnie dotychczas, gdy mieliśmy różnie skonfigurowane ekrany lub podłączaliśmy się zdalnie z inną konfiguracją monitora, mogły być problemy z nieprawidłowym zeskalowaniem programu lub jego rozmazaniem. Nowe VS jest aplikacją PMA (per-monitor aware) , więc renderuje się odpowiednio do ustawień ekranu, na którym jest wyświetlany.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o nowym VS, odsyłam Was na stronę dokumentacji, z której pochodzą wszystkie screeny zamieszczone w tym poście.

A jak u Was? Korzystacie już z nowego VS, czy zostajecie na starszych wersjach?