Informacja o przedsprzedaży kursu gita Maćka Aniserowicza poszła w świat pod koniec września 2018. Wtedy zdecydowałam, że skorzystam z okazji i go kupię. Minął prawie rok i dopiero teraz mogę powiedzieć z czystym sumieniem – ukończyłam kurs. W sumie śmieszna historia – kurs oglądałam systematycznie w pierwszej połowie 2019, ale ciągle został mi do obejrzenia ostatni rozdział Outro (podsumowanie i zakończenie). To nadrobiłam dopiero kilka dni temu.

Jaka była moja wiedza w zakresie gita?

Biorąc pod uwagę, że w pracy były momenty, gdy uczyłam kolegów rebase (zwykły i interactive), czułam się w miarę pewnie. Ale żeby nie było: oczekiwałam, że zrozumiem bardziej logikę działania gita i jakieś ciekawe komendy do wykorzystania na co dzień.

Jaka jest teraz moja wiedza w zakresie gita?

Na pewno wiem więcej, jeśli chodzi o mechanizm działania gita. Poznałam różne aspekty, których raczej nie wykorzystam w pracy, ale które dały mi szersze spojrzenie na kontrolę wersji. Na pewno nie pamiętam wszystkich komend ;p Ale mam świadomość, że są, i że mogę szybko wrócić do kursu i je odnaleźć.

Materiały dodatkowe i historia mojego laptopa

W kursie podobały mi się m.in. materiały dodatkowe. Jest tam fajna ściąga z gita z podstawowymi komendami do całego flow pracy z gitem. Wydrukowałam ją sobie i trzymałam na klawiaturze laptopa w pracy. Mogę powiedzieć, że to go uratowało. Przez przypadek kolega wylał całą szklankę wody właśnie na tę kartkę, na klawiaturę. Na szczęście kartka zatrzymała wodę i szybka interwencja sprawiła, że laptop żyje do dziś 😉

Moje wrażenia

Jak dla mnie – użytkownika, który korzysta z gita na co dzień i posiada średnio zaawansowaną wiedzę z gita – kurs zawiera sporo informacji podstawowych. Rozumiem, że jest to niezbędne dla tych uczestników, którzy gita nie znają w ogóle. Poza informacjami podstawowymi było też sporo materiału, który był dla mnie przypomnieniem. Były również nowości, o których nigdy nie słyszałam.

A czego brakuje w kursie?

Osobiście zgłębiłabym tajniki git reflog, które nie wchodziły w skład kursu.

Podsumowanie

Czy warto, czy nie warto? Czy cena za wysoka? Czy materiał zbyt podstawowy? Na te pytania sami sobie musicie odpowiedzieć. Na pewno większość z przedstawianych informacji można odnaleźć w Internecie (raczej w języku angielskim). Ale trzeba poświęcić czas na wyszukiwanie informacji. W kursie jest wszystko pod ręką, w języku polskim: przykłady, zadania, materiały, linki, grupa na fb, na której możesz zadawać dodatkowe pytania… Decyzja należy do Was 🙂