Podczas różnych rozmów ze znajomymi, gdy wymieniamy się naszymi sposobami na zarządzanie pieniędzmi, często moje rozwiązania intrygują i zaciekawiają rozmówców. Może więc czas podzielić się nimi w szerszym gronie 😉

A co to się szykuje? Będzie pisane#FinansowyNinja #zcwp #zaufanieczyliwaluta pic.twitter.com/tLWjs8pSAn

— programmer-girl (@_programmergirl) April 26, 2020

Powyższe książki czytałam już jakiś czas temu, ale uznałam, że warto wrócić do mądrości w nich zawartych. Zwłaszcza, że całkiem sporo znanych mi osób ma problemy, które adresuje pierwsza z tych książek. Nie jestem nijak powiązana z Michałem Szafrańskim (poza tym, że posiadam 2 Jego książki) i nie mam żadnych profitów za polecanie Jego produktów 😉

Sprawa finansów osobistych to sprawa bardzo indywidualna dla każdego z nas. Daleka jestem od mówienia jak powinniście zarządzać swoimi pieniędzmi. Jednak uważam, że wiele osób nie ma podstawowej wiedzy finansowej i to sprawia, że mają w życiu trochę ciężej.

Czasami widzę osoby, które pomimo wysokich zarobków żyją od pierwszego do pierwszego. No bo przecież jak ktoś nie ma wysokich zarobków, to wiadomo, że żyje od pierwszego do pierwszego? No właśnie nie 🙂 Czasem osoba biedniejsza rozważniej dysponuje pieniędzmi niż osoba bogatsza. Czy dlatego, że ten pieniądz ma dla niej większą wartość? Z tym pytaniem zostawię Was samych.

Przedstawię Wam według mnie 4 kluczowe elementy zarządzania swoimi finansami.

Budżet domowy

Wraz z mężem mamy wspólne konto, na które co miesiąc przelewamy konkretną sumę pieniędzy wypracowaną na podstawie naszych doświadczeń. Ze wspólnego konta płacimy więc za jedzenie, chemię, zamawiane wspólne obiady. Ostatnio z powodu pracy zdalnej i siedzenia w domu zwiększyliśmy swoją składkę – ponieważ więcej gotujemy w domu oraz nie jemy na mieście/w pracy (a ta część była pokrywana z prywatnej kieszeni).

Finanse osobiste

Mam przygotowane specjalne arkusze kalkulacyjne na każdy miesiąc. Moje finanse osobiste są podzielone na kategorie:

Na początek każdego miesiąca mam zaplanowane np. Rachunki – w tym przypadku 30 zł abonamentu za telefon.

Wszystkie paragony po kolei uzupełniam w innej tabeli, w której oznaczam również kategorię wydatku. Robię to albo systematycznie po każdych zakupach, albo raz w tygodniu lub nawet raz w miesiącu. Tabelka przedstawiona na obrazku sumuje wszystkie wydatki z każdej kategorii.

Poduszka finansowa

Co to jest poduszka finansowa? W skrócie: zaoszczędzone pieniądze, które w przypadku problemów (np. utraty pracy lub zarobków) pozwolą przeżyć kolejne kilka miesięcy przy utrzymaniu dotychczasowego styl życia.

Gdy tylko przychodzi wypłata, mam zadeklarowane zlecenie stałe, które wysyła konkretną kwotę na konto oszczędnościowe. Nie jest to coś, o czym muszę pamiętać, ani coś, nad czym muszę się zastanawiać (w stylu „a może w tym miesiącu nie wyślę, bo będę chciała zrobić jakiś większy zakup”). Jeśli potrzebuję dodatkowych środków na koncie, ponieważ planuję większy zakup (wakacje, nowy komputer itp.), to robię przemyślany przelew z konta oszczędnościowego na prywatne. Jest to świadoma decyzja – potrzebuję określoną kwotę, żeby móc zakupić daną rzecz.

Dywersyfikacja inwestowania

Inwestować można na wiele sposobów. U mnie są to:

• konto oszczędnościowe
• lokaty
• obligacje
• fundusze inwestycyjne
• IKZE – giełda (spółki dywidendowe)

Na temat opłacalności każdego z rozwiązań można dyskutować – ale nie o to tu chodzi. Chodzi o to, żeby rozdzielić pieniądze przeznaczone do inwestowania i spróbować trochę zyskać (a przynajmniej nie stracić) na różne sposoby – bardziej pewne, mniej pewne, wyżej oprocentowane, albo mniej oprocentowane.

Podsumowanie

W tym poście pokazałam jakie stosuję sposoby na zarządzanie swoimi pieniędzmi i ich pomnażanie. Służy on pokazaniu jednej z możliwych ścieżek. Nie zachęcam do ślepego podążania za moimi przykładami. Zachęcam jednak do zainwestowania konkretnej sumy pieniędzy w książkę Finansowy Ninja, która według mnie powinna być obowiązkową lekturą (i to nie tylko dla dorosłych!).

A dla tych, którzy chcą również poznać historię blogowego sukcesu Michała polecam książkę „Zaufanie czyli waluta przyszłości”.

A jeśli macie już te książki lub z jakiejś przyczyny nie chcecie w nie zainwestować – zachęcam chociaż do przeglądania jakoszczedzacpieniadze.pl i poszerzania swojej wiedzy o finansach.

Ostatnio został mi też polecony w tematyce finansowej Marcin Iwuć „Finanse bardzo osobiste”. Nie miałam jeszcze przyjemności sprawdzić dokładnie, ale kilka artykułów oraz cykl #wtorekzfinansami wyglądają ciekawie.

---