Zastanawiasz się może, co to są za warsztaty i jakiemu programiście one są potrzebne?
Czy tylko prelegentom występującym na konferencjach?
A może również TOBIE?
Miałam okazję uczestniczyć w takich warsztatach (pisałam o tym tutaj). Składały się one z 2 części: teoretycznej i praktycznej.
Co do teorii: poznałam sporo wskazówek, jak tworzyć dobrą prezentację, jak przygotować interesującą „historię”, jak wpłynąć na słuchacza lub złapać z im więź. Mogłam zaobserwować na przykładowych filmach triki, które używają doświadczeni już prelegenci.
W części praktycznej natomiast dowiedziałam się paru szczegółów anatomicznych i psychologicznych, a także sposobów na stres. Mogłam nagrać swoje wystąpienie i poddać je ocenie – swojej oraz innych uczestników szkolenia. Okazuje się, że największymi krytykami jesteśmy my sami. Widzimy u siebie wiele wad, których inni nie zauważają.
Komu mogą się przydać takie warsztaty?
W sumie… każdemu. Pozwalają zapanować nad stresem, uzyskać kontrolę nad własnym ciałem i głosem. Jest to przydatne na przykład wtedy, gdy:
- prezentujesz klientowi projekt,
- jesteś na rozmowie rekrutacyjnej,
- prezentujesz zespołowi nowe narzędzie lub framework,
- prowadzisz warsztaty,
- występujesz na spotkaniu lokalnej grupy pasjonatów danej technologii,
- próbujesz swoich sił na mniejszych lub większych scenach konferencyjnych,
- nagrywasz vloga, filmik na jutuby,
- chcesz przekazać grupie ludzi jakiekolwiek informacje w dłuższej wypowiedzi.
Czy przy chociaż jednym punkcie pomyślałeś lub pomyślałaś „Tak, to ja!”? A może widzisz jeszcze inne propozycje, gdy takie warsztaty przydadzą się programiście?