Recenzja 4developers 2018

W zeszły weekend pojechałam do Warszawy na tę ogromną konferencję z kilkoma ścieżkami tematycznymi. W tamtym roku również byłam na tej konferencji (pisałam o tym tutaj).

Czy coś się zmieniło?

Niektóre rzeczy się nie zmieniły od zeszłego roku. Czyli na przykład brak notesu z długopisem w starter packu – którego de facto nie było, ewentualne bonusy można było dobrać przy rejestracji lub otrzymać w połowie konferencji po postaniu w ogromnej kolejce po darmowe koszulki. Odnośnie samych koszulek – tak samo jak ostatnio, w ogóle nie było damskich rozmiarów.

Jedzenie

Przekąski, kawa/herbata/soki uzupełniane na bieżąco, obiad całkiem smaczny (kolejki były długie, aczkolwiek ja byłam na początku), darmowe piwko w niedużych ilościach również dostępne w trakcie sjesty. Ogólnie na plus.

Wykłady

W tym roku stwierdziłam, że chcę wynieść jak najwięcej z wykładów. Jeśli temat przez pierwsze 15 minut mi nie podszedł – zmieniałam salę. Musiałam tak zrobić 2 razy – i nie żałuję wyboru.

100% pokrycia testami, czy to jest w ogóle możliwe? – Arkadiusz Benedykt

Pierwsza prezentacja, poprowadzona w odpowiednim tempie. Arek jest doświadczonym programistą, który umie zaciekawić tematem. Nie wmawiał, że 100% pokrycie testami jest możliwe – ale podkreślał, że powinniśmy się starać je maksymalizować. Pod względem technicznym prezentacja zawierała sporo przydatnego materiału. Szcególnie spodobała mi się grafika przedstawiająca piramidę testów w postaci bloków.

Test Driven Development revisited – Piotr Stawirej

Bardzo dobry prelegent z niebanalną prezentacją (również na temat testów). Ciekawe przykłady kodu (zarówno błędnego, jak i poprawnego), przydatne argumenty za używaniem TDD. Temat może się wydawać oklepany, ale jednak ciągle można dowiedzieć się czegoś nowego.

Personal Branding – Cezary Woszczyk

Po pierwszym kwadransie zdecydowałam się opuścić salę – niestety poza radą, żeby założyć konto na fb, niewiele więcej się dowiedziałam.

Errors, errors everywhere! – Daniel Pokusa

Prezentacja zapowiadała się bardzo obiecująco. Slajdy były ciekawe, prowadzący umiał zainteresować. Zaczął od przedstawieniu kilku mitów, w które my, programiści często wierzymy. Późiej Daniel przeszedł do opisu różnych patternów, które można zastosować w przypadku jakiegoś problemu. Niestety brak miejsca siedzącego (luedzie tłumnie przyszli na ten wykład) i niedziałająca klimatyzacja zmusiły mnie do opuszczenia sali w trakcie wykładu.

Distributed .NET Core – Piotr GankiewiczDariusz Pawlukiewicz

Prezentacja prowadzona w duecie. Bardzo dużo informacji, dużo mięsa i kodu. Mniej doświadczone osoby mogły mieć problem z nadążeniem. Zwłaszcza, że były poruszane takie tematy jak mikroserwisy, CQRS, Rancher, TravisCI, Docker, RabbitMQ, SignalR itp. W szybkim tempie można było poznać od podszewki porządnie napisaną aplikację i zobaczyć na jakie trudności trafiali autorzy i jak je rozwiązywali.

Krótka historia o niczym – Mariusz Dobrowolski

Jak dla mnie największa niespodzianka konkferencji. Rewelacyjna prezentacja na temat nulli. Pierwszy kwadrans prezentacji był kluczowy – wydaje mi się, że po nim już nikt nie wyszedł z sali. Mariusz pokazywał jak można podmienić kilka pierwszych KB pamięci (które są zwykle przeznaczone dla nulla), żeby null nie był nullem, a np. napisem lub funkcją. Prezentacja była jak najbardziej techniczna, ciekawa, z kodowaniem na żywo. Dla mnie bomba.

KICK ME – Przemysław Krzywania

Po kilkunastu pierwszych minutach prezentacji zrozumiałam, że raczej nie dowiem się na niej nic nowego. Treści, które przedstawiał Przemek były mi już znane w pewnym stopniu – spodziewałam się bardziej zaawansowanych rzeczy.

ORM – the tip of an iceberg – Rafał Hryniewski

Na tę prezentację się lekko spóźniłam. Mogę opisac ją jednym słowem – REWELACJA. Nie spodziewałam się, że to będzie taki czad! Rafał ma sporą więdzę o SQLu i w rewelacyjny sposób opowiedział o ORMach oraz nowościach w SQL (np. maskowanie danych lub Temporal Tables pozwalające przechowywać historię zmian). Bardzo mi się podobało, że umiał uzasadnić, kiedy warto jednak skorzystać z ORMów, a kiedy lepiej podłubać w SQLu.

Społeczność

Poza prezentacjami ważni są również ludzie, z którymi można się spotkać. Tzw. networking bardzo pozytywnie na mnie działa i motywuje do dalszej pracy. Często w kuluarach można dowiedzieć się czegoś ciekawego ze świata IT i poznać nowych ludzi. Polecam wszystkim 😉

4developers 2019 – jechać czy nie?

Na pewno jest duża różnorodność tematów (zarówno technicznych jak i z umiejętności miękkich), więc bardzo trudno nie znaleźć ciekawej prezentacji. Z drugiej strony dla osób spoza Warszawy do ceny biletu dochodzą jeszcze wydatki na nocleg i transport, a wtedy koszty takiej konferencji robią się już całkiem spore. Dlatego nie wiem czy za rok również się wybiorę, ale osobom z Warszawy i okolic polecam jak najbardziej.

 

 

 

3 uwagi do wpisu “Recenzja 4developers 2018

  1. Pingback: 4Developers 2018 - podsumowanie - Mateusz matipl KamińskiMateusz matipl Kamiński

  2. Pingback: Skąd brać pomysły na posty? – programmer-girl

  3. Pingback: 4developers 2018 – edycja Wrocław – programmer-girl

Dodaj komentarz